Cześć!
Czy Wy też czujecie zbliżającą się wielkimi krokami zimę? Czy tylko ja mam wrażenie jakby była tuż tuż?
Dzisiaj wracając po południu z zajęć i przy tym niesamowicie marznąc uświadomiłam sobie, że chyba już czas wyjąć czapkę i rękawiczki. A rękawiczki to już koniecznie, bo ich nienoszenie w moim przypadku kończy się brzydkimi, popękanymi i piekącymi przy myciu dłońmi.
Poza tym zaczął się już czas, kiedy najprzyjemniej jest po prostu wrócić do mieszkania, owinąć w koc i zacząć popijać gorącą herbatę, mierzoną kubkami, garnkami czy nawet wiadrami;) Ale przy takiej pogodzie organizm też ma swoje zachcianki i zaczyna domagać się ciepłego jedzenia. O tej porze wszelkim płatkom z zimnym jogurtem, koktajlom z zimnym mlekiem czy nawet sałatkom jako daniem głównym mówię nie. Tak samo zielonej herbacie, która nawet gdy pijemy ją ciepłą, nie jest teraz wskazana. Najzwyczajniej wychładza organizm.